Alpy austriackie (Salzburgerland) z dziećmi latem (cz. 7/7): Wąwóz Lichtensteinklamm i inne atrakcje w okolicy doliny Grossarl
Ostatniego dnia pobytu mieliśmy kłopot z wyborem miejsca wycieczki, bo w Salzburgerland jest tyle atrakcji i rejonów oferujących piękne widoki, że, jak przysłowiowemu "osiołkowi w żłoby dano", my też nie mogliśmy się zdecydować.
1. Lichtensteinklamm
W Salzburgerland jest kilka wąwozów promowanych jako warte obejrzenia, a z licznych źródeł wynikało, że najpiękniejszy z nich to Lichtensteinklamm. Wspaniale się składa, że jest on położony tuż przy wyjeździe z doliny Grossarl, w której mieliśmy nasze zakwaterowanie.
To popularne turystycznie miejsce, o czym świadczy zapełnienie już od rana parkingów (bezpłatne). Link do lokalizacji parkingów: link (uwaga techniczna - nie wpisujcie w nawigację Google Maps samego wąwozu, tylko właśnie parkingi - lokalizacja wąwozu jest źle oznaczona i prowadzi do miejsca wysoko w górze ponad wąwozem!).
Wąwóz ma ok. 1km długości i wymaga sporo schodzenia i wchodzenia po schodach i specjalnych drewnianych kładkach, bo co chwilę przechodzi się na inne jego poziomy (schody, kładki, podesty itd). Kompletnie nie nadaje się z wózkiem dziecięcym.
Wąwóz jest przepiękny, koniecznie warto zobaczyć potęgę natury w tym miejscu!
2. Dolina Rauris
Kusiło nas wybranie się do rejonu Koenigstein, ale zapowiadane na popołudnie burze sprawiły, że wybraliśmy dolinę bliższą naszej, mianowicie dolinę Rauris.
W ramach Salzburgerlandkarte przysługuje bezpłatny wjazd i zjazd kolejką linową (lokalizacja bezpłatnego parkingu pod kolejką: link)
Widoki z góry wydały się nam nieco słabsze niż z miejsc, które wcześniej odwiedzaliśmy, ale może to też dlatego, że niewiele ruszyliśmy się od kolejki (obawialiśmy się psującej się pogody) - być może wyruszenia na szlak pozwoliłoby dotrzeć do ciekawszych miejsc widokowych. A oczywiście szlaków spod górnej stacji kolejki było wiele do wyboru - bądź w dół do doliny (ok. 3h wędrówki), bądź jeszcze wyżej w górę, różnymi pętelkami.
Na górze znajduje się ponadto niewielki plac zabaw (dość atrakcyjny ze względu na to, że jest część wodnego placu zabaw, a także krystalicznie czyste jeziorko ze ścieżką sensoryczną, do chodzenia bosymi stopami, a także tratwą do przeprawiania się na drugą stronę).
Nieco powyżej górnej stacji kolejki są też klatki z drapieżnymi ptakami, niestety nie trafiliśmy akurat na pokaz sokolnictwa (wszystkie atrakcje w ramach Salzburgerlandkarte). Przy środkowej stacji kolejki jest natomiast zabawa w płukanie złota - niewątpliwie zachęca to do schodzenia szlakiem do doliny na własnych nogach.
A przy parkingu przy dolnej stacji kolejki trafiliśmy na znakomitą górską restaurację - wyśmienite, ogromne dania podawane na porcelanie Rossenthal. Ot, taka sobie restauracyjka przy parkingu... I jak tu nie być zachwyconym austriackimi Alpami?!
3. Wasserwelt Wagrain
Pogarszająca się z każdą chwilą pogoda skłoniła nas do tego, aby późne popołudnie wykorzystać na pluskanie się w basenie.
W regionie (i w ramach Salzburgerlandkarte) jest wiele dostępnych basenów, ale niestety większość zewnętrznych, tymczasem w Alpach pogoda nie zawsze pozwala na wodne szaleństwo na świeżym powietrzu.
Nadciągająca burza sprawiła, że wybór nasz padł na obiekt, który miał między innymi basen wewnątrz budynku. Ten w Wagrain (lokalizacja parkingu: link) był nieco słabszy (starszy i mniej urozmaicony, mniejszy) niż ten, w którym byliśmy poprzedniego wieczoru (Erlebnis-Therme Amade - pisaliśmy o nim tu: link), ale oczywiście też spędziliśmy radosny rodzinny czas!
Komentarze
Prześlij komentarz