Królewski Ogród Światła w Wilanowie - edycja 2020/21
Królewskiego Ogrodu Światła w Wilanowie nie trzeba specjalnie reklamować czy opisywać. Liczba odwiedzających go osób najlepiej świadczy o tym, że ma już duże grono wielbicieli. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, aby chcieć tam być. Jeśli jeszcze nie odwiedziliście tej corocznej zimowej atrakcji Warszawy, zajrzyjcie do wpisu po garść praktycznych wskazówek.
Właściwie o Królewskim Ogrodzie Światła przy Pałacu w Wilanowie nie ma zbyt wiele do pisania, zdjęcia mówią same za siebie. Piękna wystawa plenerowa, w tym roku tym cenniejsza, gdy wszelkie instytucje kultury są pozamykane z powodu pandemii, a zagrożenie epidemiczne skłania do poszukiwania ciekawych sposobów spędzenia czasu poza wnętrzami. Poza tym iluminacja Warszawy jest w tym roku o wiele skromniejsza niż w poprzednich latach, ograniczając się właściwie tylko do Nowego Światu, Krakowskiego Przedmieścia i Starówki, tym bardziej cieszą więc oczy wilanowskie światełka. Zanim się jednak wybierzecie w to bardzo popularne miejsce, przeczytajcie wskazówki, które staraliśmy się dla Was zebrać.
Garść wskazówek praktycznych:
- Królewski Ogród Światła otwarty jest od 10 października 2020 r. do 28 lutego 2021 r. przy Pałacu w Wilanowie
- Otwarty jest codziennie od godz. 16. Czynny jest do godz. 21 (ostatnie wejście o godz. 20), a w soboty i w Święta Bożego Narodzenia (25-26.12) do godz. 21.30 (ostatnie wejście o godz. 20.45)
- Ogród zamknięty będzie w Wigilię (24.12) i w Sylwestra (31.12)
- O parkowaniu w okolicach można napisać epopeję. Na przeciwko kościoła św. Anny w Wilanowie znajduje się płatny parking (parkometry obowiązują non stop), dodatkowo szczątkowa liczba miejsc postojowych znajduje się na ul. Stanisława Kostki Potockiego i na Kolegiackiej przy Centrum Kultury. Po drugiej stronie ul. Przyczółkowej rozciąga się osiedle Miasteczko Wilanów, które jednak słynie w mieście z deficytu miejsc postojowych dla samochodów. Można tam próbować szczęścia na płatnych parkingach podziemnych (np. pod centrum handlowym Royal Wilanów na ul. Klimczaka 1, czy pod Urzędem Dzielnicy na ul. Klimczaka 2). Byliśmy w tym roku obejrzeć Ogród Świateł w środku tygodnia i z zaparkowaniem nie było problemu. Natomiast w poprzednich latach skusiliśmy się na przyjazd tam w weekendy i za każdym razem był koszmar ze znalezieniem miejsca do zaparkowania.
- Zwiedzanie Ogrodu jest atrakcją płatną. Dzieci do lat 7 wchodzą bezpłatnie, bez biletów. Ulgowy (dzieci starsze, studenci i doktoranci, nauczyciele, emeryci i renciści, osoby pow. 65 lat, osoby niepełnosprawne z opiekunami) to koszt 5 zł (pon. - pt.) i 10 zł (weekendy i święta), normalny bilet to 15 zł (pon.-pt.) i 30 zł (weekendy i święta)
- Zakup biletów w weekendy i święta możliwy jest tylko i wyłącznie przez internet! Link
- Zakup biletów w dni powszednie możliwy jest albo przez internet (link), albo w dwóch biletomatach ustawionych przed wejściem do tunelu świetlnego (czyli jakieś 200 m przed bramą wejściową na teraz pałacu i parku). Do biletomatów tych ustawiają się niewielkie, ale jednak wciąż jakieś kolejki, dlatego naprawdę warto kupić wcześniej bilet online. Nie ma w tym roku możliwości zakupu biletów w kasach biletowych. Bilety (a dokładniej kody kreskowe na biletach) skanowane są przy bramie wejściowej na przeciwko pałacu, nigdzie dalej już bilety nie są sprawdzane.
- Pewną komplikacją przy zakupie biletów jest to, że musicie określić 15-minutowy przedział czasowy, w którym wejdziecie na teren Ogrodu. Związane jest to z koniecznością regulowania przez organizatorów liczby zwiedzających na terenie Ogrodu.
- Bezpłatnie dostępną częścią wystawy plenerowej jest tunel świetlny ze znakami zodiaku, prowadzący od domku, w którym w "normalnych czasach" mieszczą się kasy biletowe, a teraz stoją biletomaty, do bramy wejściowej. O określonych godzinach (za kwadrans, o pełnej godzinie i kwadrans po każdej godzinie) odbywają się tam kilkuminutowe pokazy światło-dźwięk.
- Różnica pomiędzy dniami powszednimi a weekendami i świętami jest nie tylko w cenie biletów, ale i w zakresie dostępnych atrakcji. Przez cały tydzień włączone są oświetlenia ogrodu, różne konstrukcje świetlne na jego terenie, w tym "ogród różany" ze światełek (możecie to zobaczyć na naszych zdjęciach poniżej - byliśmy w środku tygodnia). W weekendy i dni świąteczne dodatkowo podświetlony jest taras dolny, a także na fasadzie Pałacu odbywają się mappingi.
- Mappingi to pokazy światło-dźwięk, opowiadające różne historie związane z Pałacem i Królem Janem III Sobieskim. Odbywają się one w piątki, soboty i niedziele, a także w dni świąteczne (25, 26.12, 1 i 6.01 i 14.02) w godz. 16.30, 17.30, 18.30, 19.30 i 20.30. Mappingi obserwuje się z trawnika przed Pałacem, nie ma tam żadnych miejsc wyznaczonych, jedynie linia, której nie należy przekraczać. Aby móc w pełnej okazałości podziwiać mapping, a nie jedynie wyglądając zza pleców innych widzów, warto pojawić się na trawniku ok. 10 minut przed rozpoczęciem mappingu. Oczywiście w tym sezonie obowiązuje zasada utrzymywania odległości od innych widzów w związku z zagrożeniem epidemicznym. Dla najmłodszych i mocno wrażliwych dzieci mapping może być zbyt mocnym przeżyciem.
- W zeszłym roku byliśmy w Ogrodzie Światła w Wilanowie w weekend i, jak już wówczas pisaliśmy na blogu, postanowiliśmy, że więcej się w weekend tam nie będziemy pchać i tak też uczyniliśmy w tym roku - pojechaliśmy w dzień powszedni po pracy i szkole. Fakt, w dni powszednie jest mniej atrakcji (brak mappingów i podświetlenia dolnego tarasu), ale za to jest w miarę niewielu odwiedzających, jest spokojnie i nietłoczno, można się nacieszyć światełkami. Poddajemy to pod Waszą rozwagę co wolicie - więcej atrakcji, czyli i więcej ludzi, czy też mniej atrakcji i mniej ludzi!
- O ile wejście na teren Ogrodu jest możliwe w wyznaczonym 15-minutowym czasie, o tyle na terenie Ogrodu można być dowolnie długo. Ile czasu zajmuje zwiedzanie Ogrodu? Trudno określić standardowy czas, po prostu zależy to od Was jak długo będziecie chcieli nacieszyć się światełkami. Nam zeszło 1,5h w samym Ogrodzie, ale teoretycznie, jakby się ktoś uparł, żeby to szybko obiec, to i w kwadrans by zdążył...
Komentarze
Prześlij komentarz