Park rozrywki Hansa Park k/Lubeki w Niemczech

Hansa Park to super park rozrywki dla rodzin z dziećmi, zarówno młodszymi, jak i nawet młodzieżą. Od atrakcji ekscytujących najmłodszych, po mrożące wprost krew w żyłach rollercoastery dla starszych - wszystko to na terenie tego ogromnego, bardzo dobrze zaprojektowanego parku rozrywki. I to zaledwie nieco ponad 4 godziny jazdy od przejścia granicznego we Frankfurcie nad Odrą!

W północnych Niemczech mieszczą się aż dwa duże parki rozrywki - opisywany tu Hansa Park, oraz Heide Park. Obydwa niewiele ponad godzinę drogi samochodem od Hamburga, w którym przebywaliśmy, więc mieliśmy trudny orzech do zgryzienia z wyborem, do którego jechać. Co było robić, trzeba było usiąść i spisać zestawienie atrakcji w jednym i drugim i na tej podstawie podjąć decyzję. Zestawienie pokazało, że Heide Park poczeka na nas jeszcze kilka lat, bo w Hansa Park znajdziemy stosunkowo więcej atrakcji przeznaczonych dla naszej grupy wiekowej!

Poniżej przedstawiamy Wam pełne nasze zestawienie atrakcji w Hansa Park, z podziałem na strefy (zestawienie robiliśmy na własny użytek w języku angielskim, w parku są napisy po niemiecku i angielsku):

1. Adventure Land


  • Crazy Mine - rollercoaster, na który zdecydował się Adaś i do towarzystwa poszła mama. Mama wyszła z niego z obitym kolanem, a Adaś policzkiem, ale przeszczęśliwy i chciał jeszcze raz... Generalnie sekretem tego rollercoastera jest nie tyle prędkość (45 km/h), co gwałtowność wchodzenia na baaardzo liczne zakręty. Min. wzrost dziecka 110cm.
  • Pow Wow - z serii: znane i lubiane - karuzela ze swego rodzaju kręcącymi się wokół własnej osi filiżankami (dzieci do lat 7 muszą siedzieć obok dorosłego).
  • Bear Cave - przejście przez jaskinię niedźwiedzia.
  • Apache Lodge Tree House - domek na drzewie, do którego trzeba się wspiąć. Oczywiście dzieci, jak małpki, po chwili były na górze, mama próbowała je dogonić nie będąc pewna, czy na szczycie są odpowiednie zabezpieczenia przed upadkiem (spokojnie, są!), a tata dowodził akcją od dołu! Od domku przechodzi się na przeciwległe wzgórze po wiszącym moście linowym, bardzo fajna atrakcja.
  • Wiszące mosty - system wiszących mostów na linach, największa zabawa jest oczywiście wtedy, gdy chłopcy wraz z tatą rozhuśtają most!
  • Navajo Trail - park linowy, po którym przechodzi się w uprzężach. Minimalny wzrost dziecka to 110cm. Nieopodal znajduje się również ścianka wspinaczkowa. Obie te atrakcje są wliczone w cenę biletów wstępu do parku.
  • Wild West Indian Family Path - miejsce, gdzie rodzinnie możecie poczuć się jak w indiańskiej wiosce, szczególnie rozbawił nas Rain Dance - sami sprawdźcie, czy Wasz taniec ma magiczną moc i wywoła deszcz!
  • Super Trucks - w Hansa Parku prawie wszystko jest w cenie biletu wstępu. Prawie, bo właśnie Super Trucks są płatne dodatkowo - po wrzuceniu monety można przez kilka minut kierować jedną z ciężarówek.

2. Old Time Fun Fair

  • Flower Magic Boat Tour - spokojny rejs łódeczkami pomiędzy pięknie zaaranżowanymi kwiatowymi dekoracjami.
  • Little Tsar - świetnie pasuje do niego określenie "mój pierwszy rollercoaster". 20 km/h, nie za długi, nie za krótki, nie rzuca mocno, minimalny wzrost dziecka 95cm. 
  • Dr Livingstone's Safari Flight - bardzo spokojna, sympatyczna karuzela dla dzieci, w której wznoszą się i opadają kręcąc się wokół w różnych dawnych modelach samolotów.
  • Flying Dutchman - statek bujający się w przód i w tył, do wysokości 24 m. Julek mimo choroby lokomocyjnej zdecydował się skorzystać, wytrzymał, ale nie chciał powtarzać.
  • Cog ship ride - spokojna karuzela, w której płynie się łódkami po wodzie.
  • Safari Jeeps - kolejna spokojna, fajna atrakcja przeznaczona szczególnie dla młodszych dzieci - wsiada się do samochodzików, które same poruszają się po wyznaczonym torze, przy którym ustawione są figury dzikich zwierząt.
  • W tej strefie znajdziecie ponadto huśtawki dla dzieci oraz galerię krzywych luster.

3. Bonanza City

  • Hansa Park Express - ciuchcia jeżdżąca wokół parku (nie tylko tej strefy)
  • Indian River - spokojna atrakcja, polegająca na płynięciu, po wyznaczonym torze wodnym, w długich łodziach przypominających łodzie Indian. Dziecko samo może tu wiosłować, chociaż delikatny prąd rzeczki i tak prędzej czy później przeprowadzi łódź przez cały tor.
  • Pony Express - świetne miejsce dla zapalonych kowbojów i ich sympatyków - tu mogą dosiąść konia i pogalopować (to znaczy konie same "galopują" wprawiane w ruch przez mechanizm) po Dzikim Zachodzie, strzelając z otrzymanego przy wsiadaniu pistoletu.
  • Zjeżdżalnie - kilka zjeżdżalni, z których niektóre wyglądają na naprawdę strome, a czyż nie o to w zjeżdżalniach chodzi?!
  • W tej części parku znajdziecie również stanowisko do płukania złota, strzelnicę, itp.

4. The Relams of the North

  •  Stoertebeker's Sea Ride - wysokość konstrukcji budziła najpierw w nas respekt, ale potem okazało się, że była to jedna z ulubionych atrakcji parku, do której kilkakrotnie wracaliśmy. Wsiada się tu do dużych, kilkuosobowych okrągłych pontonów, które po pochylni wciągane są przez mechanizm na samą górę konstrukcji, po czym wirując, ze sporą prędkością zjeżdżają z dość krętej zjeżdżalni z prądem wodnym, a w końcowej części płyną już spokojnie do miejsca początkowego. Trochę się można pomoczyć, ale ile radości było! Min. 95 cm wzrostu.
  • Kaernapulten - konstrukcja, w której wsiada się do zapinanych foteli, a następnie coś, co przypominało nam katapultę, kręci się dookoła i nieco zmienia kąty nachylenia. Min. 125 cm wzrostu. Z uwagi na wymóg wzrostu, Julek musiał zostać na dole, a Adaś z tatą jak spróbował, tak kilkukrotnie tę atrakcję powtarzał! Gdy mechanizm wznosi foteliki do góry, podziwiać można widok na morze.
  • The Oath of Kaernen - rollercoaster taki, że od samego patrzenia ciarki przebiegają po plecach. Prędkość 127 km/h, wymagany wzrost min. 130 cm. Patrzyliśmy zafascynowani, stojąc na dole, jak wagoniki są wwożone na górę bardzo wysokiej wieży, a następnie po zakręconych jak świński ogonek torach jeżdżą w szaleńczym tempie.
  • Highlander - wysoka wieża, na której szczyt wjeżdża się wpiętym w fotele, to wszystko się kręci, a potem z dużą prędkością (120 km/h) opada w dół. Ewidentnie dla dzieci starszych i dorosłych, o czym świadczy chociażby wymóg min. 140 cm wzrostu.

5. Hansa Garden

  • Holstein Tower - wieża, na której szczyt wjeżdża panoramiczna platforma widokowa. Bez ograniczeń wiekowych.
  • Stateczki zdalnie sterowane (dodatkowo płatne)

6. The Hanseatic Leage - strefa przy samym wejściu do parku, w której odtworzone są budynki z charakterystyczną, hanzeatycką architekturą. Przy wyjściu z Hansa Parku gra tutaj orkiestra.


7. Lumberjack's Camp

  • Wild Water Splash - w naszym rodzinnym słowniku jest pojęcie "wielki splash", czyli porządne ochlapanie wodą. Ostry zjazd z tej zjeżdżalni wprost do wody to zapewnia! Wymagany wzrost min. 100 cm.
  • Curse of Novogrod - kolejny rollercoaster, któremu z szacunkiem przyglądaliśmy się z dołu. 100km/h, wymagany min. wzrost 125 cm.

8. Children's world

  • Ball and Bounce House + Tahiti Trail - strefa "kulkowni" i tzw. "małpiego gaju" dla najmłodszych
  • Stoertebeker's Rope Ladder Climb - mały "park linowy", dla maluchów, bez konieczności zakładania uprzęży
  • Roanoke Water Playground - jeśli nie zdążyliście się pomoczyć wodą przy innych atrakcjach, na tym placu zabaw jest okazja.
  • Kiddie Camp - budynek, w którym znajdują się atrakcje dla najmłodszych dzieci, między innymi przejażdżka karuzelą w samochodzikach imitujących wozy policyjne czy strażackie.
  • Mini Scooters - klasyczne samochodziki, którymi dzieci kierują, ograniczenie wzrostu do 135 cm. 

9. Thrill Rides

  • Barracuda Slide - ileż tu było pisku radości! Po schodach trzeba na własnych nogach wspiąć się na całkiem pokaźnej wysokości wieżę, gdzie wsiada się do dwuosobowych pontonów i po zjeżdżalni, w której płynie nieco wody, zjeżdża nimi na sam dół (lekkie pomoczenie gwarantowane). Takie "wodne bobsleje". Wracaliśmy jak bumerangi na górę, oj, wracaliśmy!
  • Nessie - i jeszcze jeden rollercoaster dla prawdziwych śmiałków... którymi nie jesteśmy (to znaczy Adaś jest, ale dzieci samych na te rollercoastery nie wpuszczali, a źli rodzice nie chcieli mu tam towarzyszyć!). 100 km/h, min. wzrost 100cm.
  • Racing Roland - rollercoaster, z którego mama wysiadła z bardzo rozwianymi włosami (prędkość to 50 km/h) i natychmiast usłyszała radosny Adasia okrzyk "jeszcze raz!"... i potem jeszcze kilka razy z rzędu! Min. wzrost 100 cm.
  • Space Scooter - w kosmicznej scenerii prowadzi się elektryczne samochody, starając się dojechać nimi do wszystkich 9 stacji "dokujących" podczas kilkuminutowej przejażdżki. 
  • Wave Rider - całkiem przyjemna karuzela, w której na długich ramionach unoszą się w górę iw w dół zawieszone wagoniki. Wzrost min. 100 cm.

10. Fiesta del Mar

  • Barcos del Mar - jeszcze jedna karuzela nadająca się nawet dla najmłodszych (min. wzrost 90cm) - poruszające się dookoła, lekko przechylając się, stateczki.
  • Camino del Mar - niewielki labirynt, w którym można się nieco pomoczyć.

11.  Water Fun

  • Super Splash - jak sama nazwa wskazuje, jest to "splash", co ma inne "splash'e" pod sobą, czyli jeszcze większy niż Wild Water Splash. Wymagany wzrost min. 100 cm.
  • Super Splash Water Playground - jeszcze więcej wody, tym razem na okalającym powyższą atrakcję placu zabaw.
  • Low Rope Garden - mały park linowy, dostępny (bez uprzęży) nawet dla małych dzieci.

12. Land of the Vikings

  • Flying Orcas - spokojna karuzela, w której, zasiadając w wagonikach przypominających orki, jeździ się z niewielką prędkością dookoła.
  • Midgard Serpent - rollercoaster 45 km/h, wymagane min. 105 cm wzrostu. W Hansa Park Julek samodzielnie podejmował decyzje, na których atrakcjach chce testować granice swojej choroby lokomocyjnej, na Midgard Serpent zdecydował się nawet kilkakrotnie wrócić. 
  • Odin's Trales Through the Sky - tradycyjna w parkach rozrywki atrakcja - ustawione w rzędzie foteliki podnoszą się do góry i opadają na dół. Spokojnie nawet małe dzieci dobrze się na tym odnajdą. 
  • Stormy Dragon Boat Ride - określilibyśmy to jako "średni splash". Początkowo płynie się spokojnie łodzią, poruszaną przez mechanizm, a w końcówce przejażdżki zjeżdża się po niewielkim spadku w dół, do wody. Brak ograniczeń wiekowych czy wzrostu świadczy o tym, że nie jest to duże wyzwanie, ale radości sporo.
  • Viking Boat Trip - spokojna przejażdżka (karuzela) łodziami wikingów po niewielkim wodnym okrągłym torze.
  • Bouncy Hills - dmuchańce.
  • Stoertebeker's Raft Trip - jeszcze jedna atrakcja na łodziach.
W nasze wpisy wkładamy dużo pracy, aby były one jak najbardziej praktyczne i użyteczne innym aktywnym rodzinom. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów - bezpłatnych kompleksowych przewodników po najciekawszych miejscach i atrakcjach w kolejnych regionach Polski i innych krajach, a wszystko pod kątem odkrywania tych miejsc z dziećmi. 
Jeśli ten wpis jest dla Was przydatny, jeśli pomogliśmy Wam w organizacji rodzinnej wyprawy, prosimy, odwzajemnijcie się polubieniem nas na fb, tu: link. Was to kliknięcie lajka nic nie kosztuje, za to my dzięki temu widzimy, że nasza pomoc innym w organizacji fajnego rodzinnego czasu ma sens!

Garść informacji praktycznych:

  • Hansa Park mieści się niedaleko Lubeki, jego adres to: Am Fahrenkrog 1, Sierksdorf
  • Hansa Park otwarty jest od przełomu marca i kwietnia do około połowy października.
  • Godziny otwarcia są zmienne, zależnie od miesiąca, kalendarz możecie sprawdzić tutaj: link.
  • Bilety do Hansa Park można zakupić online lub w kasie, tutaj znajdziecie aktualny cennik biletów: link
  • Przy Hansa Park znajduje się bardzo duży parking, jest on płatny dodatkowo (5 Euro za dzień za samochód osobowy). 
  • W parku dostępne są broszury z mapką atrakcji, można je jednak wcześniej pobrać i wydrukować samemu, albo chociażby obejrzeć, aby rozplanować swój dzień w parku: link
  • Na terenie parku znajdują się, w różnych strefach, punkty gastronomiczne - zarówno budki z fast-foodem, lodami czy goframi, jak również kilka restauracji/barów. My zjedliśmy obiad w restauracyjce przy Pony Express, było całkiem nieźle.
  • Maluchy do lat 4 wchodzą na teren parku bezpłatnie, jest też wiele udogodniej dla najmłodszych, tutaj więcej informacji: link
  • Jak zauważycie na zdjęciach poniżej, w Hansa Park było bardzo, bardzo mało odwiedzających podczas naszej wizyty tam. Otóż wybraliśmy się do parku w dzień powszedni, a co więcej - w dacie, gdy dzieci z landu, w którym mieści się Hansa Park (Szlezwig-Holsztyn) były już w szkole (wakacje w Niemczech różnie układają się w różnych landach i jest to corocznie zmienne. W czasie gdy odwiedzaliśmy Północne Niemcy, wiele tamtejszych landów kończyło wakacje ok. połowy sierpnia). Jeśli dysponuje się pewną elastycznością czasową, warto to sprawdzić, bo pobyt w parku przy tak małej liczbie odwiedzających był fantastyczny - praktycznie do żadnej atrakcji nie było jakichkolwiek kolejek, więc gdy nam się coś podobało, korzystaliśmy z tego wielokrotnie, po prostu wracając do wejścia do danej atrakcji!
W Hansa Park spędziliśmy cały dzień - stawiliśmy się pod bramą wejściową jeszcze przed jej otwarciem, a wychodziliśmy już po zakończeniu działania wszystkich atrakcji. Był to dzień pełen wrażeń, a dzięki braku kolejek do atrakcji na terenie parku mieliśmy poczucie, że był to dzień super intensywny. 

Hansa Park znajduje się tuż obok miejscowości wypoczynkowej nad Morzem Bałtyckim i po zakończeniu szaleństw w parku rozrywki, podjechaliśmy tam, aby przejść się po plaży, było to bardzo miłe zakończenie dnia.













Komentarze

Copyright © Family Adventures