Śladami historii w Pszczynie - zwiedzanie z dziećmi zespołu parkowo-pałacowego
W Pszczynie mieści się jeden z najpiękniejszych zabytków w Polsce. Zespół pałacowo-parkowy jest wart wizyty, chociażby po drodze w góry Beskidu Śląskiego.
Zgodnie z dokumentacją historyczną, początki murowanego, obronnego zamku w Pszczynie datują się na XV w. Obecny wygląd zamek, jak również rozległy park z różnymi położonymi w nim budowlami, zawdzięczają rodowi von Pless, który przez kilka stuleci władał tymi ziemiami. Tak, to ten sam ród, do którego należał zamek w Książu. Wizytę w Książu z Adasiem i Julkiem opisaliśmy tutaj i chociaż Książ charakteryzuje się jeszcze bardziej majestatycznym wyglądem i rozmiarami, o tyle wydaje się, że wizyta w Pszczynie była dla dzieci ciekawsza. Niestety, na Zamku w Książu praktycznie nic nie zostało z dawnego wystroju wnętrz, tymczasem Zamek w Pszczynie zachwyca nie tylko z zewnątrz, ale i tym, co nagromadzone jest w pałacowych salach. Zamek ten nie został bowiem zniszczony, czy obrabowany, jego wyposażenie jest praktycznie oryginalne.
Prawdę mówiąc, nasi chłopcy od pałaców wolą średniowieczne zamczyska, jednak Zamek w Pszczynie zrobił na nich mimo wszystko duże wrażenie. A prawdziwych skrzydeł dostali w podziemiach Zamku, w Zbrojowni!
Garść informacji praktycznych:
- Zamek mieści się pod adresem Brama Wybrańców 1, Pszczyna, przy czym gdy już traficie do miejscowości, z łatwością go namierzycie, bo "wszystkie drogi prowadzą do zamku"
- W Pszczynie zlokalizowaliśmy dużo sporych parkingów, niemniej nawet tak rozległe parkingi z trudem radziły sobie z pomieszczeniem wszystkich samochodów turystów.
- Bilety do zamku są sprzedawane w kasie.
- Rzadko już spotykamy się z koniecznością zakładania kapci filcowych przed wejściem do sal pałacowych, co było utrudnieniem zwiedzania z dziećmi (oczywiście konia z rzędem temu, kto znajdzie w wielkiej skrzyni pełnej kapci dwie pary w dziecięcych rozmiarach...).
- Przed rozpoczęciem zwiedzania można wypożyczyć audioprzewodnik, nie ma dziecięcej/rodzinnej wersji nagrania.
Po skończeniu zwiedzania udaliśmy się na spacer po pięknym, chociaż bardzo tłocznym tego dnia parku. Zajrzeliśmy również do budynku stajni książęcych.
Idąc parkowymi alejkami dotarliśmy do bardziej współczesnej atrakcji Pszczyny, tj. do Zagrody Żubrów. Miejsce mocno reklamowane, które jednak nam szczególnie się nie podobało. Faktycznie, jest to zagroda, w której mieszka kilka żubrów, można je oglądać z drewnianego podestu zbudowanego ponad ich wybiegiem. Dzieci wyczekiwały karmienia żubrów, co po prostu ograniczyło się do podania im przez pracownika siana. W zasadzie trudno powiedzieć, czego oczekiwaliśmy od tego miejsca, ale chyba jednak czegoś odrobinę więcej niż tylko zagrody z żubrami, jakich przecież nie brakuje w wielu ogrodach zoologicznych w Polsce.
Komentarze
Prześlij komentarz