Znów z dziećmi w podziemiach - Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach i Sztolnia Czarnego Pstrąga
Dopóki nie mieliśmy dzieci, nawet nie wiedzieliśmy, że w Polsce można zwiedzać tak wiele danych kopalni - węgla kamiennego (taka i taka), złota, srebra, uranu, kredy i pewnie jeszcze trochę przed nami. W każdym razie chodzenie po wilgotnych, ciemnych i ciasnych korytarzach kopalnianych ma dla dzieci jakiś urok, nasi chłopcy bardzo sobie cenią, gdy w planie zwiedzania jest jakaś kopalnia!
1. Kopalnia Srebra
Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach została w 2017 r. wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Podczas wizyty na Górnym Śląsku warto zatem odwiedzić to miejsce, aby poznać historię i sposób wydobycia srebra (a dokładniej rzecz ujmując, rudy, z której pozyskiwano srebro) na obecnych ziemiach polskich.
Zwiedzanie składa się z dwóch etapów - najpierw przewodnik oprowadza po Muzeum Górnictwa, w który znajduje się kilka naprawdę ciekawych eksponatów, tu też dowiadujemy się o dawnych metodach wydobywczych, a także o wpływie odkrycia maszyny parowej i zastosowaniu pierwszej takiej maszyny na Górnym Śląsku.
Następnie schodzi się wraz z przewodnikiem do podziemi, gdzie labiryntem korytarzy i szybów górniczych przechodzi się poznając różnorodność maszyn górniczych. W zasadzie nic szczególnego nie wyróżnia tej kopalni, znów mieliśmy okazję zapoznać się z opowieścią o trudach życia i pracy górników, o niebezpieczeństwach, z jakimi stykali się na co dzień, itp. Zwiedzanie ożywia nieco użycie efektów dźwiękowych, które nienachalnie słychać w tle (zatem nie powinno to raczej przestraszyć żadnego dziecka). Największą chyba atrakcją zwiedzania, zwłaszcza dla dzieci, jest pokonywanie części trasy na łodziach.
W zasadzie naszym dzieciom nawet bardziej od samej kopalni podobał się teren wokół wejścia do niej. Gdy już skończyliśmy zwiedzać kopalnię i wyszliśmy na powierzchnię, odkryliśmy, że za budynkiem znajduje się rozległy ogród, w którym umieszczony został skansen maszyn parowych. Wokół skansenu jeździ niewielka kolejka wąskotorowa, ale warto po prostu pochodzić z dziećmi po skansenie, tym bardziej, że do np. parowozów można wchodzić, a resztę maszyn oglądać z bliska.
Garść informacji praktycznych:
- Adres kopalni to ul. Szczęść Boże 81, Tarnowskie Góry.
- Przy kopalni jest duży bezpłatny parking.
- Bilety do zwiedzania kopalni można kupić wcześniej online, co jest dobrym pomysłem szczególnie w szczycie sezonu turystycznego ze względu na popularność kopalni od czasu wpisania jej na listę UNESCO.
- Podziemna trasa to ok. 1,7 km.
- Temperatura w kopalni wynosi ok. 10 stopni, a w podziemnych korytarzach panuje duża wilgotność potęgująca uczucie zimna. Zanim jednak wejdzie się do podziemnej części trasy, zwiedza się z przewodnikiem muzeum, w którym jest ciepło.
- Informacje dla wrażliwców: jak to w kopalni - jest dość ciemno i niekiedy ciasno (chociaż to przede wszystkim problem dla wysokich dorosłych, dzieci nie muszą się zginać z powodu niskiego gdzieniegdzie stropu).
2. Sztolnia Czarnego Pstrąga
Sztolnia Czarnego Pstrąga znajduje się w dość dużej odległości od Kopalni Srebra, w zasadzie w innej części miasta. Przejeżdżając z Kopalni do Sztolni uświadamialiśmy sobie, że w istocie wszędzie tam, pod powierzchnią ziemi, znajdują się korytarze dawnej kopalni. Sztolnia Czarnego Pstrąga stanowiła szyb odwadniający kopalnię srebra.
Również obecnie Sztolnia Czarnego Pstrąga wypełniona jest do pewnej głębokości wodą, więc całą trasę w niej pokonuje się na łodziach.
Co prawda zwiedzanie Sztolni Czarnego Pstrąga dostępne jest już od dziesięcioleci, a wycieczki tam wspominali w opowieściach nawet dziadkowie Adasia i Julka, to jednak wciąż chyba organizacja zwiedzania jest jakaś taka "partyzancka". Zapewne braki kadrowe powodują, że ta sama osoba sprzedaje bilety, a następnie jest przewodnikiem wycieczki. W związku z tym bilety na zwiedzanie Sztolni można nabyć dopiero na kilkanaście minut przed godziną wyruszenia kolejnej grupy.
Co więcej po przepłynięciu łodziami na koniec trasy, wychodzi się z podziemi w zupełnie innym miejscu, niż się do nich wchodzi, a w lesie brak jest jakichkolwiek oznaczeń. W konsekwencji, mieliśmy prozaiczny problem ze znalezieniem drogi do auta, co akurat przy zmęczonych już dzieciach urosło do problemu gigantycznego. Może dobrym pomysłem jest oznaczenie sobie w telefonie na mapach punktu, gdzie zostawiacie samochód, żeby potem łatwiej Wam było go odnaleźć?
Zwiedzanie Sztolni Czarnego Pstrąga rozpoczyna się od zejścia wąskimi schodami wgłąb szybu, gdzie następnie wsiada się na łodzie. Gdy już się umościcie wygodnie na łodziach, nie zdziwcie się, że czeka Was jeszcze jedna chwila skoku adrenaliny. Otóż gdy pan przewodnik skończy wszystkim z grupy sprzedawać bilety, będzie przechodził po tych łodziach do pierwszej łodzi, aby być z przodu grupy - łodzie się przy tym tak rozhuśtały, że chyba wszyscy z grupy piszczeli, że zaraz skąpiemy się w wodzie! Na szczęście potem już jakoś było spokojnie.
W Sztolni niby trochę głos przewodnika się odbija echem, ale jednak jest słabo słyszalny na dalszych łódkach, nie byliśmy więc w stanie w pełni śledzić jego opowieści. Co gorsza, nie słychać też było przed samym końcem jego ostrzeżenia przed niskim stropem, więc przy wychodzeniu mama, skupiając się na pomocy przy wysiadaniu z łódki Julkowi, nabiła sobie samej niezłego guza.
Garść informacji praktycznych:
- Podawany w internecie adres Sztolni Czarnego Pstrąga to ul. Repecka. Tam wzdłuż ściany lasu, można zaparkować samochód, a następnie spacerem w niecały kwadrans, dociera się do wejścia do Sztolni.
- Rejs łodzią trwa nie więcej niż pół godziny.
- W podziemiach panuje temperatura ok. 10 stopni i oczywiście duża wilgotność, więc warto mieć odpowiednie ubrania.
- Godziny otwarcia są zmienne w zależności od sezonu, warto sprawdzić aktualne na stronie internetowej.
W nasze wpisy wkładamy dużo pracy, aby były one jak najbardziej praktyczne i użyteczne innym aktywnym rodzinom. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów - bezpłatnych kompleksowych przewodników po najciekawszych miejscach i atrakcjach w kolejnych regionach Polski i innych krajach, a wszystko pod kątem odkrywania tych miejsc z dziećmi.
Jeśli ten wpis jest dla Was przydatny, jeśli pomogliśmy Wam w organizacji rodzinnej wyprawy, prosimy, odwzajemnijcie się polubieniem nas na fb, tu: link. Was to kliknięcie lajka nic nie kosztuje, za to my dzięki temu widzimy, że nasza pomoc innym w organizacji fajnego rodzinnego czasu ma sens!
Komentarze
Prześlij komentarz