Muzeum Śląskie w Katowicach, czyli krótki kurs gwary śląskiej i inne atrakcje dla całej rodziny
Gdy wybieraliśmy się na majówkę na Górny Śląsk, spotykaliśmy się z bezbrzeżnym zdziwieniem wielu osób, którym to mówiliśmy. Może ten i kolejne posty na naszym blogu o tym regionie pomogą chociaż trochę odczarować ten image Górnego Śląska. Tak wiele jest w nim przecież miejsc do zwiedzania i zobaczenia z dziećmi! W pierwszej kolejności przedstawimy turystyczne perełki aglomeracji śląskiej, które odwiedziliśmy podczas przedłużonego weekendu z naszymi dziećmi. Na dobry początek, dla wprowadzenia w tematykę, proponujemy Muzeum Śląskie w Katowicach.
Cudownie się zwiedzało Muzeum Śląskie podczas majówki. O ile bowiem my przyjechaliśmy na Górny Śląsk, bardzo wielu mieszkańców tego regionu chyba go opuściło, w każdym razie Katowice, w tym Muzeum Śląskie, były niemal puste.
Muzeum Śląskie to duży kompleks dawnych pokopalnianych budynków, w których znajduje się kilka różnych ekspozycji.
Na samym początku wizyty, korzystając z ładnej, słonecznej pogody, wjechaliśmy windą na wieżę górniczą, z której przy dobrej przejrzystości powietrza było świetnie widać rozległe tereny aglomeracji.
Następnie poszliśmy do budynku, w którym mieści się ekspozycja stworzona dla dzieci - "Na tropie Tomka". Nawet jeśli Wasze dzieci nie znają jeszcze przygód Tomka Wilmowskiego, bohatera książek Alfreda Szklarskiego, będą się dobrze bawić wśród interaktywnych eksponatów na tej wystawie. Bardzo dobrze zaprojektowana edukacyjna ekspozycja, na której znajdą dla siebie zajęcie zarówno dzieci młodsze, jak i starsze. Na wystawę wchodzi się na godzinę i jest to czas optymalny. Przy wejściu dzieci dostają ekwipunek podróżnika, w którym znajduje się między innymi kartka do zbierania stempelków, zaś stempelki są sprytnie poukrywane w różnych miejscach wystawy i już sama ta zabawa sprawia frajdę. Bawiąc się, dzieci poznają zwyczaje i obyczaje Masajów, Aborygenów czy Indian, mogą przymierzyć tradycyjne stroje różnych plemion, czy zaprojektować wioskę.
Wystaw stałych w Muzeum Śląskim jest jeszcze kilka, my wybraliśmy "Światło historii", poświęconej historii Górnego Śląska. Wejście do tej części wystawy wystylizowane na wejście do kopalni znakomicie wprowadza w klimat górniczego regionu, a wystawa jest bardzo interaktywna i ciekawa, wiele dowiedzieliśmy się z niej zarówno my, dorośli, jak i dzieci. Zaaranżowane między innymi wnętrze chaty wiejskiej z atrakcją dla dzieci w postaci pieca kaflowego, a także mieszkanie robotnicze, skłaniają do refleksji nad trudami życia mieszkańców Śląska. Największym hitem wystawy dla naszej rodziny był jednak eksponat ukazujący odmienność śląskiej gwary. Było to nic innego jak ekranik dotykowy, na którym ukazywały się (i były odczytywane) różne słowa z gwary śląskiej, a następnie trzeba było wybrać spośród kilku odpowiedzi znaczenie tego wyrazu. Ileż mieliśmy śmiechu, gdy myląc się co i rusz, słyszeliśmy komentarze odtwarzane przez urządzenie!
Następnie poszliśmy do budynku, w którym mieści się ekspozycja stworzona dla dzieci - "Na tropie Tomka". Nawet jeśli Wasze dzieci nie znają jeszcze przygód Tomka Wilmowskiego, bohatera książek Alfreda Szklarskiego, będą się dobrze bawić wśród interaktywnych eksponatów na tej wystawie. Bardzo dobrze zaprojektowana edukacyjna ekspozycja, na której znajdą dla siebie zajęcie zarówno dzieci młodsze, jak i starsze. Na wystawę wchodzi się na godzinę i jest to czas optymalny. Przy wejściu dzieci dostają ekwipunek podróżnika, w którym znajduje się między innymi kartka do zbierania stempelków, zaś stempelki są sprytnie poukrywane w różnych miejscach wystawy i już sama ta zabawa sprawia frajdę. Bawiąc się, dzieci poznają zwyczaje i obyczaje Masajów, Aborygenów czy Indian, mogą przymierzyć tradycyjne stroje różnych plemion, czy zaprojektować wioskę.
Wystaw stałych w Muzeum Śląskim jest jeszcze kilka, my wybraliśmy "Światło historii", poświęconej historii Górnego Śląska. Wejście do tej części wystawy wystylizowane na wejście do kopalni znakomicie wprowadza w klimat górniczego regionu, a wystawa jest bardzo interaktywna i ciekawa, wiele dowiedzieliśmy się z niej zarówno my, dorośli, jak i dzieci. Zaaranżowane między innymi wnętrze chaty wiejskiej z atrakcją dla dzieci w postaci pieca kaflowego, a także mieszkanie robotnicze, skłaniają do refleksji nad trudami życia mieszkańców Śląska. Największym hitem wystawy dla naszej rodziny był jednak eksponat ukazujący odmienność śląskiej gwary. Było to nic innego jak ekranik dotykowy, na którym ukazywały się (i były odczytywane) różne słowa z gwary śląskiej, a następnie trzeba było wybrać spośród kilku odpowiedzi znaczenie tego wyrazu. Ileż mieliśmy śmiechu, gdy myląc się co i rusz, słyszeliśmy komentarze odtwarzane przez urządzenie!
Garść informacji praktycznych:
- Muzeum Śląskie znajduje się w Katowicach, przy ul. T. Dobrowolskiego 1
- Przy Muzeum znajduje się parking, dodatkowo jest również parking podziemny. Muzeum znajduje się jednak niedaleko ścisłego centrum Katowic (ok. 30 min spaceru)
- System biletowy jest dość skomplikowany. "Wspólny bilet" obejmuje wszystkie wystawy stałe, jednak za wyjątkiem wystawy "Na tropie Tomka", na którą trzeba nabyć oddzielny bilet. Dodatkowo płatny jest także wjazd na wieżę widokową.
- Wystawa "Na tropie Tomka" otwarta jest wyłącznie we wtorki, soboty i niedziele. Na każdą godzinę wchodzi ograniczona liczba osób, więc warto wcześniej zakupić bilet przez internet . Co prawda gdy my zwiedzaliśmy Muzeum Śląskie, byliśmy sami jedni na wystawie "Na tropach Tomka", jednak domyślamy się, że w innych terminach może być tam bardziej tłoczno.
W nasze wpisy wkładamy dużo pracy, aby były one jak najbardziej praktyczne i użyteczne innym aktywnym rodzinom. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów - bezpłatnych kompleksowych przewodników po najciekawszych miejscach i atrakcjach w kolejnych regionach Polski i innych krajach, a wszystko pod kątem odkrywania tych miejsc z dziećmi.
Jeśli ten wpis jest dla Was przydatny, jeśli pomogliśmy Wam w organizacji rodzinnej wyprawy, prosimy, odwzajemnijcie się polubieniem nas na fb, tu: link. Was to kliknięcie lajka nic nie kosztuje, za to my dzięki temu widzimy, że nasza pomoc innym w organizacji fajnego rodzinnego czasu ma sens!
Komentarze
Prześlij komentarz